Nigdy nie wymagałam od mężczyzny tego żeby dupę podcierał sobie dolarami, by woził się cadillackiem , a w sklepie płacił american express, nigdy nie wymagałam nawet tego żeby wyglądał jakby z szedł z wybiegu Prady, Versace czy Gucciego. Chciałam by tylko używał mózgu i miał prosty kręgosłup moralny i etyczny, by miał honor, a nie tupet.
Jezu jak to słyszę z ust kobiet to nie wiem czy śmiać mi się chce czy płakać, jest bogaty = jest atrakcyjny, a pieniędzy przecież da się dorobić, ważne z kim się ich dorabiamy.
Ale ludzie teraz tacy zakłamani są jak i faceci tak i kobiety na równi stoją. I te ich cholernie żałosne przepychanki, która płeć jest lepsza, a obydwie tak śmiesznie słabe są jak i silne, tak samo pełne wad i zalet tylko wystarczy szerzej otworzyć oczy i ujrzeć i dojrzeć człowieka w człowieku.
A ci prorocy, mędrcy, blogerzy, aż rzygać się, chcę naczytali się bukowskiego, pokolenia ikeea i innych pierdół i zgrywają ważniaków i obrzydzają cały męski ród jak zakały jakieś jak pleśń, jak rak dla męskiego gatunku. I wołają bądź sobą, drą te japy na cały głos te swoje mądrości, które w większości wcale nie są mądrościami i wchodzą w buty innych ludzi tych fajniejszych, tych ich wzorców, ale huj z tym BĄDŹMY SOBĄ!
Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz