Słowa, uczucia, emocje, to wszystko co kiedyś było twarde, nabrzmiałe o wyrazistym smaku, zapachu teraz stało się wątłe, delikatne i kruszy się zawsze gdy tylko biorę je w dłonie. Okruchy spadają pod stopy, czasem czuję się czysta i wolna od wszystkich trosk, wspomnień, a czasem dopada mnie, zaciska dłonie na krtani, wsuwa obrazy przed oczy, każe sobą gardzić, brzydzić się sobą. Jestem szczerą wariatką, a takich osób się nie kocha. Takie osoby są fajne jeżeli chodzi o umilanie czasu, ale potem pragniesz wrócić do stabilizacji, do swojej bezpiecznej monotonii pełnej niedomówień, domysłów, podejrzeń, a szczere wariatki Ci tego nie zaoferują.
Dlatego jestem sobie dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz