Wybacz mi
tamtą łzę
spływającą po policzku
wybacz mi
te wieczory pełne
histerii i milczenia
wybacz mi
te wszystkie
niedopowiedzenia, uśmiechy, słowa gorzkie
nie do przełknięcia
wybacz mi
spojrzenia srogie,
czyny wrogie
brak klarowności,
ciągłe smutku
gości
brzdęk kieliszków
o poranku
pożegnania bez słów
mój kochanku.
Wybacz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz