piątek, 8 lipca 2016

No i tak było, milion spotkań kolejnych, były lody, masa komplementów, staranny makijaż, jutro wesele, były zakupy, multivitamin, make me brow i contour kit oraz pończochy, jutro będzie jeszcze bardziej staranny makijaż, czerwona sukienka, rude loki i szpilki, pończochy, karminowe usta i paznokcie i myślę że dobrze mi to zrobi. To wyjście do ludzi. Myślę, że zmieniłam się bardzo. Na lepsze. 



Ale proszę, nie zakochuj się we mnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz