wtorek, 5 lipca 2016
I tak było. Tak mają ludzie którzy za dużo myślą, za dużo spekulują. Gdy otrzymałam te wiadomość od razu mój mózg poskładał fakty, jak się później okazało w złudną hipotezę i zdziwiłam się jak z tego wyszła RANDKA! Może to za dużo powiedziane, zwykłe spotkanie, było piwo, dużo spacerów, potem lody, które stały mi kołkiem w gardle i przełknąć ich nie mogłam, ze skrępowania, potem ławka nad jeziorkiem i interesujesz się fantastyką? Tak bardzo. A upodabniasz się do osób fantastycznych... Ja? No tak, masz takie fantastyczne oczy... i myślałam, że wyjdę z siebie ze śmiechu i z zażenowania. Że wstanę z tej ławki i pójdę utopić się w tym jeziorze, a później mnie przytulił, a ja się odsunęłam i co nie lubisz męskiego dotyku, a ja no co ty, lubię, a on no wiesz masz takie kształty, że trudno się oprzeć, wtedy już byłam pewna, że utopię się w tym jeziorze, już nawet wstałam, z myślą że zdechnę ale dał mi fajkę odpaliłam potem był kolejny nasz znajomy, kolejne piwo jak wróciłam do domu, napiłam się kolejnego i nie umiem odnaleźć się w sytuacjach w których ktoś mi okazuje zainteresowanie. Będzie wesele i milion spraw. Nie żałuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz