Nie potrafię żyć w jednym miejscu, bo jeśli zbyt długo przebywam z ludźmi to zaczynam się do nich przywiązywać, liczyć z ich zdaniem, ich opinią, uczuciami. Zaczyna mi na nich zależeć, a przestaje mi zależeć na sobie. Nienawidzę siebie za to, że tak dużo potrafię z siebie dać, a nikt tego nie docenia, nienawidzę siebie za to, że potrafię przekładać szczęście innych ponad swoje, że ludzie to wykorzystują. Nienawidzę siebie za to, że nikt mnie nie potrafi pokochać, że nikt nie potrafi mnie szanować, przytulać, dać bezpieczeństwo. Nienawidzę ludzi za to, że traktują mnie jak zabawkę, marionetkę bez uczuć. Nienawidzę ich za to że mi na nich zależało. Nienawidzę ich za to że byłam dobra, a oni sprawili że stałam się zimna jak głaz, że wyrwali mi serce. Że teraz potrafię tylko nienawidzić. Że nie umiem już ufać, nie umiem żyć, tylko istnieje sobie i nic nie umiem doceniać. Nienawidzę siebie za to że nie umarłam wtedy gdy łyknęłam tę garść leków, nienawidzę siebie za to że nie udało mi się zagłodzić na śmierć, za to że nie wiem czego chce od życia, za to ze jestem życiowym nieudacznikiem, frajerem. Nienawidzę siebie za to że jestem zamknięta, za to że nie umiem mówić o swoich uczuciach, za to że pragnę więcej niż mogę dostać/zrobić. Nienawidzę siebie za te wszystkie ufne razy i za te wszystkie dawane szansy ludziom którzy na to nie zasługują nienawidzę siebie za to ze nawet jeśli chce coś naprawić to i tak to pierdole, nienawidzę siebie za to że zawsze muszę walczyć nawet o mały ochłap szczęścia, a innym tylko za ładną buzię podsuwane jest wszystko pod nos. Nienawidzę siebie za to że jestem tą księżniczką i mam tę dumę, nienawidzę innych za to, że nie ważą do mnie słów, a ja muszę ważyć słowa do nich. Nienawidzę siebie nawet za to że nie mam się komu wygadać, nienawidzę się za to że chciałabym po prostu się teraz do kogoś przytulić.
Nienawidzę się za to że jednak mam jeszcze te uczucia, których wolałabym nie mieć.
Że nie jestem jeszcze w pełni człowiekiem za jakiego biorą mnie inni.
Nienawidzę jej.
Niech cierpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz