To trochę jak skakanie na trampolinie jest, albo diabelski młyn, gdzie zabawa jest tylko, gdy jestem na górze. Bo jak na dole to wszystko się wywraca w środku i widoki takie bez przyszłości są i jak się czujesz, no jak, jak? Słyszę. Jak mam się kurwa czuć. Czuję sie jak rozpruta, wypatroszona i wypchana gwoździami, drutami postawiona na bieżni i idź, idź- więc idę i to wszystko się we mnie ociera, kaleczy, pluje krwią. Nikt nie widzi jak ciecz spływa po brodzie, po biuście, po podłodze. Kap kap, krew, łzy. Co to? Co to?
Ostry blask światła kaleczy oczy, odcieni szarości, blask&white. Powłóczyste spojrzenia, uśmiechy przesiąknięte pożądaniem.
Sama.
Dzielna.
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
czwartek, 27 sierpnia 2015
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
niedziela, 23 sierpnia 2015
sobota, 22 sierpnia 2015
Rzęsy zlepiły się kupki, trochę ci ich wypadło, kociaku być może to wszystko dlatego że fruwałaś na nich zbyt często, między jedną sekundą a drugą, czas przelewa ci się miedzy palcami. Zaciskasz ale jedynie co z nim odpływa to krew i nadzieja. Zasypiasz z zapachem, z obrazami pod powiekami. Z ciepłem utkanym, istniejesz choć cię nie ma.
Budzisz się ze snu w kolejny sen.
Budzisz się ze snu w kolejny sen.
wtorek, 18 sierpnia 2015
niedziela, 16 sierpnia 2015
środa, 12 sierpnia 2015
Dla
której byliby w stanie zmienić na lepsze swoje życie, o której
mogliby mówić latami, a wspominaliby mnie z uśmiechem na ustach i
z iskrami w oczach. Zawsze chciałam się komuś wwiercić w głowę,
subtelnie i delikatnie. Sprawić, że chciałby mnie szanować, bo
zasługuje na to. Bo ja ich szanuje również.
Tymczasem nie wiem co muszę zrobić by wreszcie było ok. Nieważne co w sobie zmienię -z charakteru czy z wyglądu, czy z wszystkiego innego. Zawsze będę zła. Niewidocznym, nikim.. Kimś bez wyrazu. Nawet nie jestem w stanie opisać tego jak sie czuję, bo czuję sie jak śmieć. Tak że chciałabym schować się i zniknąć.
I znikam zawsze gdy pojawiam się przy innych. Bo jestem nie taka.
wtorek, 11 sierpnia 2015
niedziela, 9 sierpnia 2015
czwartek, 6 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)