poniedziałek, 31 sierpnia 2015

To trochę jak skakanie na trampolinie jest, albo diabelski młyn, gdzie zabawa jest tylko, gdy jestem na górze. Bo jak na dole to wszystko się wywraca w środku i widoki takie bez przyszłości są i jak się czujesz, no jak, jak? Słyszę. Jak mam się kurwa czuć. Czuję sie jak rozpruta, wypatroszona i wypchana gwoździami, drutami postawiona na bieżni i idź, idź- więc idę i to wszystko się we mnie ociera, kaleczy, pluje krwią. Nikt nie widzi jak ciecz spływa po brodzie, po biuście, po podłodze. Kap kap, krew, łzy. Co to? Co to?
Ostry blask światła kaleczy oczy, odcieni szarości, blask&white. Powłóczyste spojrzenia, uśmiechy przesiąknięte pożądaniem. 
Sama. 
Dzielna. 

piątek, 28 sierpnia 2015

czwartek, 27 sierpnia 2015

To już nie jest to co nas kiedyś łączyło. Kiedyś szeptałyśmy sobie najskrytsze sekrety, mówiłyśmy o najmniejszej rysie na duszy, o każdym odcisku na sercu. teraz częściej milczymy niż mówimy. 
Więcej gramy. 
A może to tylko ja taka jestem. Bardziej do siebie niż do wszystkich. 
 

wtorek, 25 sierpnia 2015

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Ściskam w dłoniach emocje. Z całych sił zaciskam palce. Może je zmiażdżę, może je zgniotę i znikną.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Nie wiem, może to taki okres w życiu, może to nerwy, może stres, bezsenność, ciągle tylko wszystko mi w głowie huczy i huczy i chciałabym obudzić się kimś innym i śnię o tym że jestem kimś innym a wciąż budzę się sobą. 
 

sobota, 22 sierpnia 2015

Miałam nie zapadać się w sobie, pilnować myśli by niesforne przestały dotykać tematów od których próbuję uciec. Zagapiłam się i wyszło jak zwykle, oszukuje się. Bo tak jest łatwiej.
Rzęsy zlepiły się kupki, trochę ci ich wypadło, kociaku być może to wszystko dlatego że fruwałaś na nich zbyt często, między jedną sekundą a drugą, czas przelewa ci się miedzy palcami. Zaciskasz ale jedynie co z nim odpływa to krew i nadzieja. Zasypiasz z zapachem, z obrazami pod powiekami. Z ciepłem utkanym, istniejesz choć cię nie ma.
Budzisz się ze snu w kolejny sen.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Czasem myśli tak wiele, a słów tak mało. Ciężko coś wyszeptać, a co dopiero powiedzieć.
Więc milczmy bo nie ma w tym nic złego.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Moja mama mówi że pochorowałam sie chyba bo śpię ciągle i mieszkam pod kołdrą ostatnio wciąż i wciąż. Powieki ważą mi tonę udaję że nic mnie nie dotyczy, ze ci co umarli żyją. Umiem oszukiwać siebie. Jestem w tym perfekcjonistką.

środa, 12 sierpnia 2015

 
Zawsze chciałam być kobietą na którą mężczyźni patrzyliby inaczej niż na pozostałe. 
Dla której byliby w stanie zmienić na lepsze swoje życie, o której mogliby mówić latami, a wspominaliby mnie z uśmiechem na ustach i z iskrami w oczach. Zawsze chciałam się komuś wwiercić w głowę, subtelnie i delikatnie. Sprawić, że chciałby mnie szanować, bo zasługuje na to. Bo ja ich szanuje również.


Tymczasem nie wiem co muszę zrobić by wreszcie było ok. Nieważne co w sobie zmienię -z charakteru czy z wyglądu, czy z wszystkiego innego. Zawsze będę zła.  Niewidocznym, nikim.. Kimś bez wyrazu. Nawet nie jestem w stanie opisać tego jak sie czuję, bo czuję sie jak śmieć. Tak że chciałabym schować się i zniknąć.
I znikam zawsze gdy pojawiam się przy innych. Bo jestem nie taka.

wtorek, 11 sierpnia 2015

Mam ochotę kurczyć się i skurczyć się w sobie i nie w sobie. I tak kurczyć się i kurczyć i zniknąć. 
 

niedziela, 9 sierpnia 2015

Mam wrażenie że gotuje mi się w głowie, myśli tysiąc, nadbagaż uczuć. Możesz to ze mnie zabrać. Chyba juz dalej nie pójde.

czwartek, 6 sierpnia 2015


Nie jest mi za dobrze, choć książek jak na razie mi nie brak to uciekać dokąd mam i słów jakby więcej, choć życia mniej. Mówię dużo w sobie, bo tylko ja rozumiem się najlepiej i tak tez przede wszystkim jest bezpieczniej. Bez zbędnych nieporozumień, dociekań, ocen, czy sugestii.

sobota, 1 sierpnia 2015