Nie mam głowy do dat, to też nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale w przybliżeniu chyba zima, celuję że luty, bądź marzec. Zimno było i gdy wracałyśmy 45minut do domu, byłyśmy już przemarznięte do szpiku kości.
Może nie pamiętam wszystkiego, ale za to pamiętam te najcenniejsze chwile (bo mało ich w życiu miałam- tych szczęśliwych) Pamiętam jak budziłyśmy się rano, było ponuro, słodziłyśmy chwile żartami, jak cukier się sypie do kawy, choć żadna nie słodziła, jeszcze niepokój we mnie mieszkał i szarpałam się miedzy jedną złą emocją, a drugą i chora byłam, spałam całymi dniami lub nie spałam w ogóle, ale każda chwila spędzona wspólnie wyrywała mnie z tego marazmu w który zawsze wpędzałam się zostając sam na sam ze swoimi myślami.
Pamiętam jak piłyśmy wino, a potem wódkę w kiblu, jak paliłyśmy tylko w tym kiblu, pamiętam jak rzygałam do tego kibla bo głos w głowie mówił mi że tłustą świnią jestem i że muszę, bo jestem obrzydliwa i przypominały mi się po kolei wszystkie zdarzenia przykre, słowa słyszałam je wyraźnie, wulgaryzmu, znów czułam ich ciosy na skórze, obrzydliwe ręce na moich piersiach, potem popychanie, plucie, pogarda, znowu czułam się jak nikt.
I ktoś mi powie, mówisz o niej jak o miłości swojej jakbyś była w niej zakochana, jakbyś była lesbijką, a ja się dziwię zawsze gdy to słyszę bo przecież przyjaciół się kocha i mam prawo o niej mówić tak, w taki sposób, bo była moim wzrokiem pewnym momencie, była czymś co nie pozwoliło mi się zanurzyć w tym szaleństwie w tym obłąkaniu w który zsunęłam się w piękny sierpniowy wieczór, gdy już nie miałam sił utrzymać się na powierzchni. Była jedyna normalną osoba jaką spotkałam w całym moim życiu, pamiętam jak zdziwiłam się gdy powiedziała mi że mnie lubi i że mną się nie brzydzi, bo przecież dla wszystkich byłam tylko grubasem, świnia bez uczuć, krową, na mnie można było pluć, pluć w twarz, popychać, bić, podbijać oczy, szarpać za włosy. Można było się umówić się z kolegami wciągnąć mnie za mur szkoły i pobić, a potem wracałam do domu i słyszałam to nic, tak bywa, tak już jest, tak się dzieje, no ale trzeba trzeba, musisz, nic nie mów, nie skarż się, tobie zawsze jest źle, nic nie mów, kurwa nic nie mów, NIE MÓW!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz