piątek, 15 stycznia 2016
Czasem jeszcze boli mnie serce, czasem budzę się o zmroku ze ściskiem w klatce piersiowej, czasem jeszcze zasnąć nie mogę a zegarek mówi że trzecia w nocy jest. Więc zamykam oczy, ale coś do mnie mówi, to myśli tak mówią, wierszem szepczą wszystko, chyba jestem zazdrosna, chyba trochę, ale potem przypominam sobie że lubię ryzykować, ale pod warunkiem że wiem na czym stoję i pytam siebie chcesz cierpieć? Chcesz płakać. Trochę przechodzi, trochę się uspokajam. Rano budzę się, jem śniadanie, piję herbatę zieloną i przychodzą moje 25 książek i w ułamku sekundy staję się najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz